Projekt powstał z myślą o edukacji więźniów w zakresie realiów okupacji niemieckiej w Polsce i roli tych Polaków, którzy z narażeniem własnego życia ratowali Żydów skazanych przez okupanta na Zagładę. Nie chodziło tu bynajmniej o statystyki, lecz o indywidualne historie, zawężone w tym wypadku do rejonu Markowej, w której kilka rodzin, na czele z zamordowanymi Wiktorią, Józefem i ich dziećmi, czynnie zaangażowanych było w pomoc prześladowanym Żydom. Historie tych zwykłych-niezwykłych bohaterów, bezpośrednio przemawiające do uczestników, miały być wykorzystane jako narzędzie readaptacji tych osadzonych, którzy niebawem opuszczą zakłady karne. Przykład Ulmów i innych Sprawiedliwych miał skłonić więźniów do weryfikacji własnych wyborów życiowych i tworzenia nowego systemu wartości, sprzyjającego ich adaptacji w środowisku, do którego wracali. Użycie takiego przykładu, wywołującego wśród grupy odbiorców, o często dostrzegalnych resentymentach antysemickich, skrajne emocje, miało stać się wystarczającym bodźcem do stawiania kluczowych pytań dotyczących także światopoglądu i priorytetów.
Harmonogram projektu był znacznie bardziej rozbudowany niż dotychczasowe programy realizowane przez więzienników z takim muzeami jak Auschwitz, polegające z reguły wyłącznie na zwiedzaniu pod nadzorem. Program warsztatów realizowany był dwutorowo – w zakładach karnych Podkarpacia oraz w Muzeum Polaków Ratujących Żydów. Rozpoczynały je zajęcia przygotowawcze w zakładach karnych, przy wykorzystaniu muzealnej wystawy mobilnej „Samarytanie z Markowej” oraz filmu Katarzyny Mazurkiewicz i Kornela Pieńko „Chleba naszego powszedniego”, poświęconego historii rodziny Ulmów. Te zajęcia prowadzić miała wykwalifikowana kadrę pedagogów więziennych z gościnnym udziałem pracownika Muzeum. Kolejny etapem miały być wizyty w Muzeum w Markowej – zwiedzane ekspozycji stałej i warsztaty w sali wystaw czasowych przez edukatora muzealnego. W efekcie końcowym więźniowie byli zobligowani do podjęcia wolontariatu na rzecz mniejszości, osób niepełnosprawnych, jak i wspierania Muzeum w ogólnych pracach porządkowych.
Uroczysta inauguracja projektu nastąpiła 5 września 2016 r. Wtedy też sygnowano porozumienie o współpracy między Okręgowym Inspektoratem Służb Więziennych w Rzeszowie a Muzeum Polaków Ratujących Żydów. Koordynatorem projektu po stronie Służb Więziennych została mjr Bożena Ulidowska; za jego realizację po stronie Muzeum odpowiedzialny był Jakub Pawłowski, Specjalista ds. Edukacji i popularyzacji.
Zajęcia z więźniami poprzedziły zorganizowane 23 września 2016 r. w Muzeum warsztaty edukacyjne dla służb więziennych – psychologów, pedagogów i instruktorów. Kilkanaście dni później podobne zajęcia dla pracowników zakładów karnych zostały przeprowadzone w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. Wszystko po to, aby zapewnić kadrom więziennym jak najlepsze merytoryczne przygotowanie do realizacji projektu.
W kolejnych dniach i miesiącach projekt objął dziewięć zakładów karnych i ponad 150 osadzonych, m.in. w Dębicy, Jaśle, Nisku, Medyce, czy wspomnianym Rzeszowie. W każdym przypadku warsztaty realizowane były zgodnie z przyjętym schematem: najpierw zajęcia w zakładzie karnym z pomocą wystawy i filmu, a następnie warsztaty w Muzeum połączone ze zwiedzaniem ekspozycji. W kilku ośrodkach, np. Dębicy, w projekt wpleciono dodatkowe elementy, jak zwiedzanie obozu jenieckiego w Pustkowie, porządkowanego obecnie przez dębickich więźniów. W Zakładzie Karnym w Rzeszowie, z kolei, powstał film dokumentalny podsumowujący projekt, zrealizowany przez kpt. Macieja Słysza.
24 maja 2017 r. w Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej odbył się uroczysty finał projektu „Świat Sprawiedliwych”. W ciągu kolejnych dwóch dni realizatorzy spotkali się na konferencji penitencjarnej w Olszanicy k. Leska, gdzie Muzeum miało okazję zaprezentować projekt delegacjom z zakładów karnych z kraju i bliskiej zagranicy (Słowacja, Węgry, Ukraina). Reakcja zgromadzonych upewniła tylko w przekonaniu, że jest on ważną inicjatywą, wartą kontynuacji. Projekt wzbudził zainteresowanie więzienników węgierskich na tyle, że w konsekwencji zaproszono Muzeum na listopadową konferencję w Sátoraljaújhely, gdzie rozmawiano o koncepcji podobnych warsztatów dla tamtejszych więźniów, wykorzystujących sylwetki polskich i węgierskich Sprawiedliwych w ich resocjalizacji.
Projekt „Świat Sprawiedliwych” pozwolił jego wykonawcom na realizację własnych zadań statutowych. Dla Muzeum była to kolejna okazja do działalności edukacyjnej w zakresie upowszechniania wiedzy o polskich Sprawiedliwych i historii rodziny Ulmów z Markowej, zaś dla OISW – resocjalizacja więźniów za pomocą inspirującego przykładu. Jako wymierne efekty projektu z pewnością należy wymienić wzrost poziomu wiedzy więźniów w zakresie historii realiów Holokaustu w okupowanej Polsce i roli polskich Sprawiedliwych, jak i korzyści wynikające z odbywanego przez nich wolontariatu, także na rzecz Muzeum. Na efekty w zakresie resocjalizacji przyjdzie zapewne poczekać, mając jednocześnie świadomość ich niewymierności. Co istotne, już na etapie trwania projektu dało się zauważyć ewolucję przewidywanych reakcji więźniów, których uwagę w historii Ulmów przyciągnęła nie tylko ich dramatyczna śmierć, ale sama postać Józefa – osoby „o szerokich horyzontach”, lokalnego paparazzo, sadownika, nagradzanego hodowcy pszczół i jedwabników, introligatora, konstruktora domowej elektrowni, a także przykładnego męża i ojca. To jego przykład zainspirował niektórych osadzonych do poszukiwania i odkrywania na nowo pasji i okazji do samorealizacji. Właśnie dlatego przewidywana jest druga edycja projektu roboczo zatytułowana „Być jak Józef Ulma”, poszerzona o warsztaty zajęciowe z zakresu fotografii, hodowli pszczół czy sadownictwa, która ma służyć odnalezienia przez więźniów pasji życia i swojego miejsca w społeczeństwie, do którego wielu z nich już niebawem powróci.