Mijają trzy lata od otwarcia Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej. Przy tej okazji trudno nie pokusić się o próbę podsumowania działalności placówki, coraz bardziej rozpoznawalnej na polskiej i międzynarodowej mapie pamięci.
Warto zacząć od przypomnienia o tych wszystkich instytucjach i osobach, które przyczyniły się do powstania Muzeum w Markowej – pomysłodawcach, badaczach zagadnienia, realizatorach tej wymagającej inwestycji, jak również tych, dzięki którym uroczyste otwarcie Muzeum w dniu 17 marca 2016 roku obiło się szerokim echem i przeszło do historii. Warto pamiętać też o tych, którzy tworzyli i tworzą skromny, ale zaangażowany Zespół Muzeum, początkowo liczący kilka a obecnie kilkanaście osób, z którego się wywodzę, a który od połowy 2016 roku prowadzę.
Funkcjonowanie Muzeum w Markowej w pierwszym roku od otwarcia to zmagania z ograniczeniami kadrowymi i materialnymi, które staraliśmy się równoważyć zaangażowaniem, by utrzymać ciężar oczekiwań rozbudzonych podczas kampanii otwarcia. Cieszyło nas wszystko – od kolejnego polubienia profilu w mediach społecznościowych, przez salę „pękającą w szwach” podczas organizowanego wydarzenia, po pięciotysięcznego gościa – izraelskiego nastolatka, członka grupy zwiedzających składającej się z wyznawców judaizmu i islamu. Napawały optymizmem bilateralne spotkania polskiej i izraelskiej młodzieży w Muzeum. Jednocześnie tej radości towarzyszył niedosyt i oczekiwanie zmian umożliwiających pełniejsze wykorzystanie potencjału Muzeum. Dawały się we znaki niedostatki lokalowe, utrudniające rozwój struktury kadrowej oraz zawiadywanie ruchem zwiedzających. Dostrzegalna była potrzeba prowadzenia własnych badań – początkowo na potrzeby uzupełniania i weryfikacji posiadanego już zbioru, a z czasem w celu pozyskania nowych świadectw od pokolenia, które odchodzi.
Sprostanie tym wyzwaniom stało się możliwe dopiero wraz z usamodzielnieniem się Muzeum w Markowej, w połowie 2017 roku. Dotąd funkcjonujące jako oddział Muzeum-Zamek w Łańcucie, stało się odrębną jednostką, współprowadzoną przez Województwo Podkarpackie i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, wpisaną do Rejestru Instytucji Kultury, posiadająca własny statut i zarządzaną przez dyrektora. Skomplikowana i pracochłonna procedura wydzielenia zakończyła się sukcesem i stworzyła podwaliny dla kolejnych działań. Niedługo po tym ukończony został znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie Muzeum Sad Pamięci oraz parking. Pozyskana została nowa przestrzeń biurowa, a także wykształcił się szkielet administracyjno-księgowy. Przed nami kolejne wyzwania, w tym modyfikacja i powiększenie przestrzeni ekspozycyjnej, magazynowej i recepcyjnej.
A bieżących wyzwań wynikających z działalności merytorycznej też nie brakuje. Aktualna liczba zwiedzających Muzeum to około sto dziesięć tysięcy zwiedzających, wśród których dominują turyści z Polski i Izraela, przede wszystkim uczniowie w zorganizowanych grupach. Nie brakuje też w Muzeum wizyt ludzi ze świata polityki, sztuki oraz mediów, a także przedstawicieli instytucji zajmujących się zagadnieniem Holokaustu. Trzy lata działalności Muzeum to ponad pięćdziesiąt zorganizowanych eventów. Wśród nich są spotkania ze szczególnymi gośćmi, jak członkowie Stowarzyszenia Dzieci Holokaustu w Polsce, czy członkowie Polskiego Towarzystwa Sprawiedliwych wśród Narodów Świata, a także uroczyste ceremonie, jak organizowana przy współpracy z Ambasadą Izraela w RP ceremonia honorująca kolejnych polskich Sprawiedliwych oraz „sprowadzony” w ubiegłym roku na Podkarpacie Zjazd Polaków Ratujących Żydów. Odbywają się tu koncerty, w tym występy Chóru Synagogi pod Białym Bocianem, Adama Struga, a także – za kilka dni – Kwartetu Śląskiego. Wśród podejmowanych inicjatyw są też działania z dziedziny sztuk wizualnych, jak video mapping z okazji pierwszej rocznicy otwarcia Muzeum, mural Ireny Sendlerowej na jednej z rzeszowskich kamienic, czy warsztaty street art poświęcone postaci Jana Karskiego. Muzeum udało się również przygotować trzy mobilne wystawy, w tym „Na Twojej ziemi przyszło mi śpiewać pieśń Twojego kraju”, prezentującą sławne postacie pochodzenia żydowskiego o podkarpackich korzeniach, zrealizowaną w związku z ubiegłorocznym festiwalem filmowym poświęconym Fredowi Zinnemannowi. Właśnie ukończona została wystawa, która ma stać się jednym z głównych narzędzi popularyzujących wiedzę o polskich Sprawiedliwych i realiach Holokaustu w okupowanej Polsce. Jednocześnie aktywność Muzeum w Markowej to kilkadziesiąt krajowych i zagranicznych prelekcji popularyzujących historię Rodziny Ulmów i innych polskich Sprawiedliwych. To także oferta edukacyjna, na którą składają się warsztaty muzealne, ale też inicjatywy cykliczne, jak projekt readaptacyjny skierowany do więźniów, realizowany wspólnie ze Służbą Więzienną, czy konkurs plastyczny organizowany z okazji święta naszych patronów. Inne, jak planowana na połowę tego roku konferencja „How to speak about the Righteous”, powinny wręcz zostać wpisane na stałe do muzealnego kalendarza.
Od początku powstania Muzeum w Markowej funkcjonuje w bardzo złożonej rzeczywistości, mierząc się ze skrajnymi oczekiwaniami i wyobrażeniami na jego temat. Mimo wszystko, optymizmem napawa fakt, że także dzięki tej placówce przekaz o polskich Sprawiedliwych staje się w ostatnich latach coraz bardziej widzialny i słyszalny.
Anna Stróż-Pawłowska