Personalia ratującej:Monika Zmora
Miejsce działania: Przemyśl, województwo podkarpackie (przed 1939: województwo lwowskie, w okresie okupacji niemieckiej: dystrykt krakowski)
Otrzymujący pomoc: Ahuva Liss i jej matka, Aleksandra Mandel, Gustaw (Gustek) Pfeffer, Irena i Józef Blech
Monika Łasica urodziła się w podrzeszowskiej Trzcianie w 1883 r. Wraz z mężem, Antonim Zmorą (ur. 1882 r), zamieszkała w Przemyślu. Para od zawsze była aktywna i znana w mieście: on – nauczyciel matematyki i fizyki, opiekun koła Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej w gimnazjum im. Juliusza Słowackiego, aktywny członek Towarzystwa Szkoły Ludowej, ona – działaczka społeczna i polityczna, organizatorka zbiórek na cele społeczne. Jej popularność sięgnęła zenitu w 1939 r. gdy jako jedna z pierwszych kobiet została wybrana do przemyskiej rady miejskiej z ramienia „Ozonu”. Kadencja ta przypadła na ostatnie 3 miesiące istnienia II Rzeczpospolitej. Po wybuchu wojny część Przemyśla w której mieszkali Zmorowie znalazła się po stronie zajętej przez Sowietów.
22 czerwca 1941 r. Niemcy zaatakowali ZSRR i wkrótce cały Przemyśl znalazł się pod władzą III Rzeszy. W mieście które liczyło 66 tys. mieszkańców żyło wówczas około 17 tys. Żydów, którzy niebawem zgromadzeni zostali w wyznaczonej im przez Niemców dzielnicy. Kolejny rok to czas egzekucji, wywózki Żydów do obozu Janowskiego we Lwowie, a także deportacji mieszkańców okolicznych wiosek na teren miasta. W połowie lipca 1942 r. istniejąca „żydowska dzielnica mieszkaniowa” została przekształcona w zamknięte getto a 27 lipca 1942 r. niemieccy policjanci z 307. batalionu rozpoczęli akcję jego likwidacji. Tysiące ludzi zostało wówczas wywiezionych do obozu zagłady w Bełżcu. Po latach ten okres wspominała Maria Pfeffer (później – Orwid) wskazując na ówczesne działania Moniki Zmory:
Przyszła wiadomość, że zlikwidowali getto przemyskie, a mój kuzyn Gustek nadal żyje. Wraz z pięćdziesięcioma osobami ukrywa się w bunkrze. Jedzenia i wody dostarcza im z narażeniem życia pani Zmorowa, żona przedwojennego profesora z gimnazjum Gustka. Równocześnie szuka dla nich kryjówek.
Z pomocą Moniki Zmory przeżyła również Aleksandra Mandel (ur. 1913) – ukrywana w komórce na węgiel w pobliżu jej mieszkania. By nie wzbudzać podejrzeń sąsiadów, Zmora dostarczała jej żywność ukrytą w wiaderku na wierzchu którego znajdowało się drewno.
Z relacji uratowanych wyłania się obraz osoby która pomagała jak tylko mogła – przede wszystkim oferując tymczasowe schronienie i organizując bezpieczniejsze kryjówki zwracającym się do niej Żydom. Na początku 1944 r. zmarł Antoni Zmora, co nie przeszkodziło jego żonie w kontynuowaniu akcji pomocowej. Urodzona w 1930 r. w Niżankowicach Ahuva Liss wspominała:
Inną akcję przesiedziałyśmy u pani Zmorowej, żony nieżyjącego już wówczas profesora, którą mamusia znała sprzed wojny. Ona była bardzo dobra i ukryła nas na kilka dni i nocy. […] Pani Zmorowa mówiła zawsze, że gdy będziemy musiały uciekać, mamy przyjść do niej. Mamusia jednak zdawała sobie sprawę z tego, że jeśli złapią nas u Zmorowej, zamordują ją. Zmorowa, jak wszyscy Polacy, nie miała powodu, aby umierać. […] Poszłyśmy do pani Zmorowej, która zawsze nam pomagała. Zmorowa powiedziała wówczas, że dla mnie ma miejsce, ale mamusi nie może ukryć. […] Nie było już getta w Przemyślu, Polacy już wtedy bardzo się bali, bo za ukrywanie Żydów Niemcy mordowali całe polskie rodziny. […] Ja zostałam u Zmorowej, a rano pani Zmorowa zaprowadziła mnie do sióstr i byłam tam w sierocińcu jak inne dzieci, polskie i żydowskie. Dokumenty załatwiła mi pani Zmorowa i według nich miałam na imię Zosia. Nie pamiętam natomiast mojego wojennego nazwiska.
Ahuva trafiła do klasztoru Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego – przemyskich Sprawiedliwych. Ona i jej matka nie byli jedynymi osobami dla których w ostatnich miesiącach wojny Zmora zorganizowała schronienie – doktor Józef Blech pisał:
Ja sam osobiście z żoną zawdzięczamy ratunek żonie mojego byłego profesora gimnazjalnego pani M. Zmorowej, która znalazła nam „miejsce” (kryjówkę w mieście), przeprowadziła nas z obozu pracy przymusowej, w którym byliśmy, wieczorową porą przez całe miasto do miejsca, gdzie przebywałem ukryty 8 miesięcy, aż do wyzwolenia miasta […].
Po zakończeniu wojny Monika Zmora wyjechała do Katowic gdzie zmarła w 1974 r.
Gustaw (Gustek) Pfeffer (1917-1996) przeżył ukrywany w Przemyślu, zmarł w Londynie.
Irena i Józef Blechowie zostali w Przemyślu – zmarli tam w 1974 r.
Ahuvah Liss wyjechała po wojnie do Izraela.
Aleksandra Mandel przeprowadziła się do Rzeszowa, zmieniła nazwisko, pracowała jako dziennikarka, zmarła w 1991 r.
Opracowano na podstawie materiałów Muzeum Polaków Ratujących Żydów.
Fot. archiwum rodzinne / zbiory Muzeum Polaków Ratujących Żydów