Wdowa Franciszka Lewicka mieszkała z córką Janiną w ubogim jednoizbowym domu w Ujkowicach niedaleko Przemyśla. W czasie niemieckiej okupacji Lewickie przygarnęły dwie żydowskie dziewczynki, rówieśniczki Janiny: Annę Shapiro (Stark) i Ginę Kosmirską. Żydówki zostały ukryte w zamaskowanej piwnicy. Traktowane były przez Franciszkę jak córki, zaprzyjaźniły się też szybko z Janiną. Dziewczynki szczęśliwie przeżyły wojnę i po kilku latach dotarły do Izraela. Przez dom Lewickich przewinęło się jeszcze kilka innych rodzin żydowskich, nie znamy jednak ich nazwisk. Postawę prezentowaną przez matkę i córkę w czasach terroru niemieckiego oddają słowa Janiny napisane już po wojnie:
Przeżyć jeden wojenny, głodny dzień to była walka – walka o życie i godność ludzką. [Decyzja o przyjęciu dziewczynek] wiele nas kosztowała. Niejednokrotnie same nie miałyśmy co jeść. Jednak to się nie liczyło. Liczył się człowiek.
Franciszka Lewicka i Janina Lewicka-Kot zostały 12 IV 1992 r. odznaczone medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”.