Personalia ratujących: Anna Antonik, Andrzej Antonik, Ludwika Janczuk (d. Antonik)
Miejsce działania: Lisie Jamy, województwo podkarpackie (dawne województwo lwowskie)
Uratowani: Szmul Broch; Estera Broch; Hersz Broch; Małka Stupp
Kiedy rozpoczęły się przesiedlenia z lwowskiego getta, 13-letnia Małka Stupp została wysłana przez rodziców do wujostwa w Ostrowcu (ob. część Lubaczowa), Szmula i Estery Broch. Gdy w 1942 roku pojawiły się pogłoski o przewiezieniu okolicznych Żydów do obozu eksterminacyjnego w Bełżcu, Brochowie postanowili szukać schronienia u znajomego Polaka. Brochowie zaoferowali mu za pomoc pieniądze i biżuterię. Po pewnym czasie mężczyzna odmówił dalszego udzielania schronienia. Żydowska rodzina udała się do Andrzeja Antonika, rolnika zamieszkującego wraz z żoną, Anną i dziećmi wieś Lisie Jamy. Początkowo sceptycznie nastawieni, Antonikowie postanowili przyjąć Brochów pod swój dach.
Kryjówka została zorganizowana w stajni, na strychu. Posiłki przygotowywane przez Annę były zanoszone ukrywającym się Żydom przez dzieci, Tadeusza i Ludwikę. Rodzina Antoników musiała również radzić sobie z rewizjami. Anna Skibińska, wnuczka, przytacza wspomnienia swojej babci:
Babcia miała pięcioro dzieci. Postawili pod bramą, [razem z] babcią i dziadkiem. I [babcia mówiła, że] na jedną serię chcieli dać. Ale jakiś sąsiad krzyczał: – Nie, tu nie ma nikogo! Tu nie ma Żydów. I poszli. Babcia myślała, że umrze ze strachu.
Antonikowie ukrywali Brochów aż do wkroczenia wojsk radzieckich w 1944 roku.
9 września 1992 Andrzej Antonik, Anna Antonik i ich córka, Ludwika Janczura (z domu Antonik) odznaczeni zostali tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Profil rodziny Antonik na stronie Yad Vashem
Relacja Marii Skibińskiej, wnuczki państwa Antonik